9 zarzutów w tym m.in. rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia, groźby oraz czynna napaść na funkcjonariuszy, usłyszał w sobotę 25-letni kielczanin. Mężczyzna, który był również poszukiwany przez sąd „wpadł” w ręce mundurowych z Komisariatu Policji III w Kielcach w czwartkowe popołudnie. Oprócz zaległego wyroku mężczyzna odsiedzi również trzy miesiące aresztu tymczasowego, który zastosował wobec niego sąd.
W miniony czwartek na ulicy Grunwaldzkiej policjanci z komisariatu w śródmieściu zatrzymali 25-letniego kielczanina. Czynności te były podyktowane wydarzeniami, do których doszło dzień wcześniej na jednym z osiedli miasta. Wtedy ów mężczyzna przyszedł do mieszania swojej byłej partnerki i po tym jak uszkodził drzwi wejściowe, wyciągał nóż i zażądał od niej pieniędzy. Wystraszona kobieta dała 25-latkowi 20 złotych, jedyną gotówkę jaką miała w tej chwili przy sobie. Po wszystkim agresor oddalił się z miejsca zdarzenia. Mundurowych na swojej drodze spotkał dzień później na ulicy Grunwaldzkiej w Kielcach. Mężczyzna na ich widok wyciągnął nóż, a następnie odgrażał się jego użyciem wobec funkcjonariuszy jeżeli ci nie odstąpią od czynności wobec niego. Jego plan jednak spalił na przysłowiowej panewce, bowiem został obezwładniony, a następnie zatrzymany przez interweniujących policjantów. Działania mundurowych tamtego dnia nie były przypadkowe, bowiem mężczyzna ten był również poszukiwany przez kielecki sąd do odbycia kary 10 miesięcy pozbawienia wolności za znieważenie funkcjonariuszy. W sobotnie popołudnie 25-latek usłyszał łącznie 9 zarzutów, wśród których znalazły się m.in. rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia, czynna napaść na funkcjonariuszy czy groźby, które zostały popełnione w warunkach recydywy. Kielecki sąd przychylił się również do wniosku prokuratury i zastosował wobec 25-latka trzymiesięczny areszt tymczasowy.
Opr. MPK
