Kielecki parking pod Kadzielnią zamieniony w tor driftowy – pijany kierowca w celi

W niedzielny wieczór kielecka policja musiała interweniować w nietypowej sytuacji, która rozegrała się na parkingu pod Kadzielnią od strony ulicy Krakowskiej. 19-letni kierowca BMW najpierw driftował swoim pojazdem, a potem – na widok policjantów – próbował uciekać pieszo. Próba zakończyła się zatrzymaniem, a noc młody mężczyzna spędził w policyjnej celi.

Drift na parkingu i próba ucieczki

Do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem, gdy policja otrzymała zgłoszenie o kierowcy BMW, który wykonywał niebezpieczne manewry na parkingu. Jak relacjonuje Małgorzata Perkowska-Kiepas, rzecznik prasowy kieleckiej policji, funkcjonariusze szybko pojawili się na miejscu:

– Na ich widok kierowca bmw wysiadł z auta i próbował uciec. To się nie udało, młody człowiek został zatrzymany.

Alkohol i brak uprawnień

Kierowcą okazał się 19-latek spod Kielc. Po zatrzymaniu został poddany badaniu na obecność alkoholu, które wykazało aż 2,5 promila w jego organizmie. Dodatkowo mężczyzna nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów. Jakby tego było mało, nie była to jego pierwsza interakcja z policją – zaledwie kilka tygodni wcześniej, w Wigilię, nie zatrzymał się do policyjnej kontroli.

Konsekwencje

Tym razem 19-latek trafił do policyjnej celi, gdzie spędził noc z niedzieli na poniedziałek. Policja nie zdradza, jakie dokładnie zarzuty zostaną mu postawione, jednak wiadomo, że młody mężczyzna będzie musiał liczyć się z poważnymi konsekwencjami za swoje zachowanie, które stwarzało zagrożenie dla innych uczestników ruchu.

Apel policji

Kielecka policja przypomina, że prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu oraz nieodpowiedzialne zachowania na drogach stanowią zagrożenie dla życia i zdrowia wszystkich uczestników ruchu. Funkcjonariusze apelują o rozwagę i odpowiedzialność, szczególnie wśród młodych kierowców.