Obserwuj nas na

Kielce

LM piłkarzy ręcznych – Moryto: GOG to niebezpieczny przeciwnik

Dodano

Piłkarze ręczni Industrii w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów zmierzą się w środę na wyjeździe z duńskim GOG. „To bardzo niewygodny i niebezpieczny przeciwnik” – powiedział prawoskrzydłowy kielczan Arkadiusz Moryto.

Duńska drużyna rywalizację w grupie B zakończyła na piątym miejscu (13 punktów)za niemieckim Magdeburgiem, hiszpańską Barceloną, węgierskim Telekomem Veszprem i francuskim Montpellier. W poprzednim sezonie GOG dotarł do ćwierćfinału LM, ulegając na tym etapie rozgrywek Barcelonie

Zawodnicy duńskiego zespołu są świetnie wyszkoleni technicznie, mają niesamowitą kulturę podania i umiejętności w ataku pozycyjnym, szybko biegają do kontry. Czeka nas wymagające spotkanie. Dla nas to 120 minut walki. Jedziemy, aby wygrać. Jednak remis, czy ewentualna porażka jedną bramką, też nie będą złym wynikiem. Wszystko i tak rozstrzygnie się w Kielcach” – zaznaczył trener Tałant Dujszebajew.

„GOG dla mnie to taki drugi Magdeburg. Nikt teoretycznie w nich nie wierzy, a oni wygrywają. W Niemczech każdy myśli, że THW Kiel jest najlepszy, a w Danii Aalborg. Te dwa zespoły, które teoretycznie mają mniejsze możliwości, wykonują jednak niesamowitą robotę. Musimy na nich uważać. Są niewygodnym i niebezpiecznym zespołem. Jeśli nie wyjdziesz z obrony, to rzucą. Jeśli wyjdziesz, to będą szukać pojedynków jeden na jeden” – komplementował najbliższego przeciwnika Moryto.

Najskuteczniejszymi zawodnikami duńskiego zespołu są w tym sezonie prawy rozgrywający Emil Madsen, który za kilka miesięcy będzie już grał w THW Kiel i lewy rozgrywający Aaron Mensing.

„Mają też Tobiasa Thulina w bramce i Andersa Zachariassena na kole, którzy zdobywali medale najważniejszych imprez z reprezentacjami Szwecji i Danii. Ostatnio odżył też Alexander Blonz, który wrócił z Pick Szeged. Gra na bardzo wysokim poziomie. Pod żadnym pozorem nie możemy ich lekceważyć” – ostrzegał swój zespół trener Industrii.

„Grają bardzo szybko. Potrafią rzucać z każdej pozycji. Nie ma różnicy, czy to siódmy czy 11 metr. To będzie dla nas problemem. Potrafią wykorzystać każdy moment zawahania obrony. Mają dobrych zawodników w drugiej linii. Kiedy będziemy wychodzić w górę, to musimy uważać na ich grę jeden na jeden” – dodał białoruski obrotowy Arciom Karalek.

Mistrzowie Polski fazę grupową zakończyli na czwartym miejscu z 16 zdobytymi punktami. Biorąc pod uwagę plagę kontuzji w drużynie, praktycznie od początku sezonu, nie jest to zły wynik. W Danii Industria zagra bez Hassana Kaddaha, Szymona Sićki, Szymona Wiadernego i Cezarego Surgiela. Do składu wrócili po wyleczeniu urazów Tomasz Gębala i Arciom Karalek, ale występ w środę Nicolasa Tournata i Daniela Dujshebaeva stoi pod znakiem zapytania.

„Kiedy wrócą dwaj ostatni, to zyskamy dużo możliwości. Zobaczymy jednak, czy będą mogli nam pomóc na sto procent. Jeśli nie, to będziemy walczyć pewnie w składzie podobnym do tego, który wystąpił w Płocku” – powiedział Dujszebajew.

Środowe spotkanie GOG z Industrią rozpocznie się w Odense o godz. 18.45. Rewanż 3 kwietnia w Kielcach.

Autor: Janusz Majewski

maj/ co/pap

Continue Reading
Reklama

Dodaj komentarz

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.