Obserwuj nas na

Kielce

Prezes wojewódzkiego funduszu złożył zawiadomienie do prokuratury

Dodano

– Przeraża mnie skala nieprawidłowości, które tu zastałem, dlatego zdecydowałem się przekazać dziesięć spraw do prokuratury – powiedział Jacek Skórski, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Kielcach, podczas konferencji prasowej. Jak zaznaczył, wiele z tych przypadków kwalifikuje się do postawienia aktów oskarżenia.

Jacek Skórski zapowiedział wewnętrzne kontrole i możliwość skierowania spraw do organów ścigania już w momencie objęcia stanowiska prezesa funduszu.

Jednym z zarzutów jest wykorzystywanie sprzętu i oprogramowania instytucji do tworzenia materiałów wyborczych na potrzeby Prawa i Sprawiedliwości. Kontrola wykazała, że na komputerach funduszu znajdowało się 80 folderów zawierających materiały kampanijne, związane zarówno z wyborami samorządowymi, jak i parlamentarnymi. Wśród nich odnaleziono dwa foldery zawierające zdjęcia kandydatów, ich programy oraz logo PiS.

Kolejną nieprawidłowością jest wątek związany z ogólnopolską aferą dotyczącą Collegium Humanum. Fundusz, jak wyjaśnił Skórski, sfinansował połowę kosztów studiów dwóch pracowników, których ukończenie tej uczelni nie było konieczne do wykonywania obowiązków zawodowych. Prezes liczy na zwrot blisko 13 tysięcy złotych, które zostały wydane na ten cel.

Prezes funduszu zwrócił również uwagę na działalność dwóch pracowników, będących żołnierzami Wojsk Obrony Terytorialnej. Według jego relacji, pracownicy ci ostatnio częściej uczestniczyli w szkoleniach wojskowych, zaniedbując swoje obowiązki zawodowe. – Jest to działanie społecznie nieakceptowane i niepopierane przez innych pracowników – stwierdził Skórski. Sprawa została zgłoszona dowódcy 10. Świętokrzyskiej Brygady Obrony Terytorialnej oraz Ministrowi Obrony Narodowej.

Kolejne sprawy dotyczą wyłudzeń w ramach programu „Czyste Powietrze”. Jak wyjaśnił Skórski, nieprawidłowości obejmowały fałszowanie podpisów, podawanie nieprawdziwych informacji oraz realizację zadań niezgodnie z przedstawionymi fakturami i protokołami odbioru. – Program został tak skonstruowany, że wręcz zachęcał do wyłudzeń – powiedział prezes. Dodał, że zdarzały się przypadki, w których wykonawcy za ocieplenie budynków żądali 800 zł za metr kwadratowy, podczas gdy rynkowa stawka wynosi około 250 zł. W listopadzie świętokrzyski fundusz wprowadził limity kosztów z górną granicą 500 zł, co wywołało niezadowolenie wśród wykonawców. Skórski ocenił, że dobrze się stało, iż program został wstrzymany i zapowiedział, że w tym roku będzie on kontynuowany na nowych zasadach.

Na koniec prezes poinformował, że pracownicy funduszu są nękani telefonicznymi groźbami ze strony niezadowolonych wykonawców. W związku z tym, aby chronić urzędników przed zastraszaniem, zdecydowano o usunięciu ich nazwisk ze strony internetowej funduszu.

Continue Reading
Reklama

Dodaj komentarz

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.