Kielce
Śledztwo ws. kilometrówek Andrzeja Szejny. Prokuratura bada rozliczenia posła

Kielecka prokuratura przygotowuje się do wszczęcia śledztwa w sprawie rozliczeń tzw. kilometrówek Andrzeja Szejny, polityka Lewicy i obecnego wiceministra spraw zagranicznych. Jak ustaliła Wirtualna Polska, sprawa ma swój początek w anonimowym zawiadomieniu, które zostało już zweryfikowane przez policję.
Według oficjalnego komunikatu Prokuratury Rejonowej Kielce-Zachód postępowanie dotyczy „nieprawidłowości przy rozliczaniu kosztów funkcjonowania biura poselskiego oraz wyjazdów służbowych jednego z posłów na Sejm RP w kadencji IX i X, czyli od listopada 2019 roku”. Choć śledczy nie podali nazwiska polityka, Wirtualna Polska ustaliła, że chodzi właśnie o Andrzeja Szejnę.
Po pytaniach zadanych przez dziennikarzy prokuratura poinformowała, że wyniki dotychczasowych ustaleń wskazują na konieczność dalszego procesowego wyjaśnienia sprawy. W latach 2019-2023, na które przypadają analizowane rozliczenia, Szejna miał otrzymać łącznie 122 tys. zł w ramach zwrotów za podróże służbowe.
Wątpliwości budzi szczególnie okres pandemii COVID-19 – w 2020 i 2021 roku Szejna miał pobrać z Kancelarii Sejmu odpowiednio 34,5 tys. zł i 35 tys. zł.
Reakcja MSZ i Nowej Lewicy
Ministerstwo Spraw Zagranicznych, w którym obecnie Szejna pełni funkcję sekretarza stanu, odcina się od sprawy. Rzecznik resortu Paweł Wroński podkreśla, że śledztwo dotyczy okresu, kiedy polityk był posłem, a nie członkiem rządu.
Z kolei Nowa Lewica zapewnia, że nie ma powodów do obaw. Rzecznik partii Łukasz Michnik poinformował, że Andrzej Szejna deklaruje pełną współpracę z prokuraturą, a wszelkie rozliczenia miały odbywać się zgodnie z obowiązującymi zasadami. Michnik zaznaczył również, że parlamentarzysta w czasie pandemii wykonywał liczne obowiązki klubowe, a Kancelaria Sejmu nie zgłaszała żadnych zastrzeżeń co do jego kilometrówek.
Kim jest Andrzej Szejna?
Szejna po raz pierwszy dostał się do Sejmu w 2019 roku, startując z listy Lewicy w okręgu kieleckim. W 2023 roku ponownie zdobył mandat poselski, a po wyborach został powołany na stanowisko wiceministra spraw zagranicznych. Teraz czeka go postępowanie, które ma wyjaśnić, czy doszło do nieprawidłowości w jego rozliczeniach.