Kraj
Exit poll Ipsos: KO – 38,2 proc., PiS – 33,9 proc., Konfederacja – 11,9 proc. w wyborach do PE
W wyborach do Parlamentu Europejskiego KO zdobyła 38,2 proc. głosów, PiS – 33,9 proc., Konfederacja – 11,9 proc., Trzecia Droga (PSL i Polska 2050) – 8,2 proc., a Lewica – 6,6 proc. – wynika z badania exit poll Ipsos dla Polsatu, TVN i TVP. Frekwencja wyniosła 39,7 proc.
Poparcie poniżej jednego procenta otrzymały komitety Bezpartyjni Samorządowcy – Normalna Polska w Normalnej Europie (0,8 proc.) oraz Polexit (0,3 proc.). Inny komitet wskazało 0,1 proc. uczestników badania.
Do zdobycia były 53 mandaty w PE. Z sondażu wynika, że 21 mandatów będzie miała Koalicja Obywatelska, 19 mandatów – Prawo i Sprawiedliwość. Sześć mandatów zdobyła Konfederacja, Trzecia Droga (PSL i Polska 2050) – cztery, a Lewica – trzy. Pozostałe komitety nie zdobyły mandatów. W 2019 roku, gdy do zdobycia był o jeden mandat mniej niż teraz, uzyskały je trzy komitety (27 – PiS, 22 – Koalicja Europejska, trzy – Wiosna Roberta Biedronia).
W tym roku z komitetu Koalicji Obywatelskiej europosłami zostaną b. minister aktywów państwowych Borys Budka, parlamentarzyści obecnej kadencji Sejmu Bogdan Zdrojewski, Bartosz Arłukowicz, Krzysztof Brejza oraz Kamila Gasiuk-Pihowicz; żona zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza Magdalena Adamowicz, Dariusz Joński, a także b. szef resortu kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz, b. premier Ewa Kopacz czy b. szef MSWiA Marcin Kierwiński.
Mandat do PE według Ipsos uzyskać mieli także: Jacek Protas, Andrzej Halicki, mec. Michał Wawrykiewicz (Fundacja Wolne Sądy), Elżbieta Łukacijewska, Łukasz Kohut, Marta Wcisło i marszałek województwa opolskiego Andrzej Buła.
Prawdopodobne, ale niepewne są mandaty również dla: Michała Szczerby, Janusza Lewandowskiego, Jagny Marczułajtis-Walczak i Mirosławy Nykiel.
Z KO mandatu do PE nie zdobyli m.in.: b. prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, dziennikarz i polityk Andrzej Rozenek, była posłanka Hanna Gill-Piątek i senator Marcin Bosacki.
Prawo i Sprawiedliwość według sondażu uzyskało 19 mandatów do PE. Zdobyli je: b. premier Beata Szydło, b. wiceminister sprawiedliwości i europoseł Patryk Jaki, europoseł Dominik Tarczyński, b. szef Orlenu Daniel Obajtek, europosłanka Jadwiga Wiśniewska, b. szef MSWiA Mariusz Kamiński, b. minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg, b. szef MSWiA, europoseł Joachim Brudziński, europoseł Adam Bielan, b. wiceszef MSWIA Maciej Wąsik, europosłanka Anna Zalewska, b. wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński, b. minister rozwoju i technologii Waldemar Buda, b. rzecznik rządu Piotr Mueller oraz europoseł Kosma Złotowski.
Prawdopodobnie mandat europosła zdobyli: b. szef KPRM Michał Dworczyk, b. wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk, były wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba oraz europoseł Bogdan Rzońca.
Z PiS mandatu do PE nie zdobyli m.in.: dotychczasowi europosłowie Ryszard Czarnecki, Anna Fotyga, Jacek Saryusz-Wolski i Karol Karski, b. wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska, b. prezes TVP Jacek Kurski, b. szef MSZ Witold Waszczykowski, a także prezydencki minister Wojciech Kolarski i były wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.
Konfederacja według Ipsosu może wprowadzić do PE sześcioro europosłów. Są to: poseł, prezes Konfederacji Korony Polskiej Grzegorz Braun, działaczka Ruchu Narodowego Anna Bryłka, przewodniczący klubu parlamentarnego Konfederacji, b. polityk Kukiz’15 Stanisław Tyszka oraz poseł Dobromir Sośnierz.
Prawdopodobne, ale niepewne są mandaty rzeczniczki Konfederacji Ewy Zajączkowskiej-Hernik i członka Konfederacji Korony Polskiej Grzegorza Brauna Rafała Forysia.
Według Ipsosu mandatu z list Konfederacji do PE nie wywalczyli m.in.: numer jeden na jej liście w okręgu kujawsko-pomorskim Przemysław Wipler, Tomasz Mentzen – brat jednego z liderów Konfederacji Sławomira Mentzena ani Konrad Berkowicz – “jedynka” Konfederacji w okręgu obejmującym woj. małopolskie i świętokrzyskie.
Trzecia Droga może zdobyć cztery mandaty. Raczej pewni są europoseł PSL Adam Jarubas i Krzysztof Hetman (również PSL), b. europoseł i b. minister rozwoju i technologii w rządzie Donalda Tuska. W przypadku polityków Polski 2050 Michała Koboski (posła, wiceprzewodniczącego Polski 2050) i Michała Gramatyki (posła, wiceministra cyfryzacji w obecnym rządzie) mandaty są prawdopodobne, lecz niepewne.
Według Ipsosu mandatu z list Trzeciej Drogi do PE nie zdobyli m.in. wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski i wieloletnia europosłanka Róża Thun.
Z Lewicy mandat zdobył Robert Biedroń (współprzewodniczący Lewicy). W przypadku Krzysztofa Śmiszka (wiceministra sprawiedliwości) i Marka Belki (b. premiera i europosła) mandaty dla nich są prawdopodobne, ale niepewne.
Wśród polityków Lewicy, którzy nie zdobyli mandatu są m.in. przewodnicząca klubu parlamentarnego tej partii Anna Maria Żukowska, wiceministra kultury Joanna Scheuring-Wielgus, wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna oraz b. premier i europoseł Włodzimierz Cimoszewicz.
Z badania exit poll Ipsos wynika, że frekwencja w wyborach do Parlamentu Europejskiego wyniosła 39,7 proc.
W niedzielę w ciągu dnia Państwowa Komisja Wyborcza dwukrotnie podała dane o frekwencji w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Do godz. 17 wydano karty do głosowania 8 mln 101 tys. 18 osobom, co dawało frekwencję 28,20 proc. Do godz. 12 frekwencja wyniosła 11,66 proc.
Najwyższą frekwencję do godz. 17 odnotowano w województwach: mazowieckim – 31,65 proc., małopolskim – 29,87 proc. oraz pomorskim – 29,56 proc. Najniższą zaś w województwach: opolskim – 23,60 proc., warmińsko-mazurskim – 24,75 proc. oraz lubuskim – 25,64 proc.
W całej Polsce uprawnionych do głosowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego jest 28 mln 728 tys. 512 osób.
Polacy w wyborach do PE głosują po raz piąty. W roku 2019 frekwencja wyniosła – 45,68 proc.; w 2014 – 23,83 proc.; zaś w 2009 – 24,53 proc. W pierwszych wyborach do PE w Polsce, które odbyły się w 2004 roku, frekwencja wyniosła 20,87 proc.
Ipsos przeprowadził badanie exit poll przed 845 losowo wybranymi lokalami wyborczymi w całej Polsce.
W wyborach do Parlamentu Europejskiego Polacy wybierali 53 europosłów spośród ponad tysiąca kandydatów.(PAP)
autor: Marcin Chomiuk
mchom/ ral/ lm/