Busko-Zdrój
Pożar w mieszkaniu seniorki w Busku-Zdroju – policjanci i strażacy zapobiegli tragedii

W czwartek po południu doszło do pożaru w jednym z mieszkań w bloku na terenie Buska-Zdroju. Sytuacja była poważna – policjanci jako pierwsi pojawili się na miejscu, a brak reakcji mieszkańców na pukanie do drzwi wywołał obawy o ich bezpieczeństwo.
Mundurowi wyważyli drzwi
Po otrzymaniu zgłoszenia o dymie wydobywającym się z mieszkania seniorki, patrol policji natychmiast udał się na miejsce. Pomimo wielokrotnego dobijania się do drzwi, nikt ich nie otwierał. Mundurowi obawiali się, że mieszkanka mogła podtruć się dymem lub czadem. Decyzja była szybka – drzwi wyważono.
W środku znajdowały się 66-letnia właścicielka mieszkania i jej 69-letni znajomy. Oboje byli pod wpływem alkoholu, ale nie odnieśli obrażeń i nie potrzebowali pomocy medycznej.
Przyczyna pożaru
Jak ustalono, przyczyną zdarzenia był pozostawiony bez nadzoru gotujący się obiad, który doprowadził do zapalenia się szafki wiszącej nad kuchenką. Na szczęście ogień nie rozprzestrzenił się na pozostałe części mieszkania, a płonącą szafkę szybko ugasili strażacy.
Apel o ostrożność
Służby przypominają o konieczności zachowania ostrożności w kuchni. Nie pozostawiajmy włączonych palników bez nadzoru, ponieważ może to prowadzić do pożaru, strat materialnych, a w skrajnych przypadkach – do utraty zdrowia lub życia.
Dzięki szybkiej reakcji policji i straży pożarnej sytuację udało się opanować bez ofiar ani poważnych zniszczeń. Jednak zdarzenie to pokazuje, jak łatwo chwila nieuwagi w kuchni może doprowadzić do niebezpiecznej sytuacji.