Busko-Zdrój
Za spowodowanie śmierci pokrzywdzonego, 40-latkowi grozi nawet dożywocie
30 maja w nocy zmarł 45-latek, który został dotkliwie pobity przez młodszego o 5 lat znajomego. 40-letni mieszkaniec Buska – Zdroju już przebywa w areszcie. Teraz grozi mu kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 5 lat, a nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Swój początek sprawa miała w nocy z niedzieli na poniedziałek. Wtedy funkcjonariusze ze stanowiska kierowania z Komendy Powiatowej Policji w Busku – Zdroju otrzymali zgłoszenie z miejscowego szpitala, że na oddział przyjęty został 45-letni pacjent. Według osoby zgłaszającej, obrażenia tego mężczyzny wskazywały, że mógł on zostać pobity. Sprawą zajęci się śledczy. Ustalili, że związek z zaistniałym zdarzeniem miał 40-letni znajomy pokrzywdzonego. W poniedziałek został on zatrzymany. We wtorek funkcjonariusze prowadzili czynności procesowe. Jeszcze tego samego dnia w Prokuraturze Rejonowej w Busku – Zdroju 40-latek usłyszał zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Mężczyzna nie tylko spowodował obrażenia, ale też nie udzielił pomocy pokrzywdzonemu.
W środę, Sąd Rejonowy w Busku – Zdroju zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.
Dzisiejszej nocy pokrzywdzony zmarł. W związku z tym policjanci prowadzący śledztwo pod nadzorem miejscowej prokuratury zmienią kwalifikację prawną czynu na spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, którego następstwem jest śmierć człowieka. Sprawca takiego przestępstwa podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 5 albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.
Opr. TP