Końskie
Tragiczne skutki wypadku pod Końskimi. Nie żyje jeden z potrąconych nastolatków

Zmarł 13-letni chłopiec, który był jednym z uczestników poważnego wypadku drogowego, do jakiego doszło 7 czerwca na trasie między Sierosławicami a Bedlenkiem w gminie Końskie. W zdarzeniu rannych zostało pięciu młodych rowerzystów. Sprawcą wypadku był 31-letni kierowca BMW – jak się później okazało, prowadził pojazd pod wpływem narkotyków.
Do dramatycznych wydarzeń doszło w sobotnie popołudnie, tuż po godzinie 18. Samochód osobowy, poruszający się od strony Końskich, na łuku drogi wypadł z toru jazdy i uderzył w grupę nastolatków jadących prawidłowo rowerami z naprzeciwka. Na miejscu natychmiast pojawiły się służby ratunkowe, które udzieliły pomocy poszkodowanym – w tym pięciu chłopcom w wieku od 12 do 15 lat oraz 6-letniej pasażerce auta.
Wszyscy uczestnicy wypadku trafili do szpitali. Stan jednego z chłopców, 13-latka, od początku był ciężki. Mimo starań lekarzy, jego życia nie udało się uratować – we wtorek potwierdzono informację o jego śmierci.
Jak wykazało badanie, kierowca BMW miał w organizmie niedozwolone substancje psychoaktywne. Choć był trzeźwy, prowadził pod wpływem narkotyków. Mężczyzna usłyszał już zarzuty – pierwszy z nich dotyczy spowodowania wypadku drogowego z ciężkimi obrażeniami ciała u kilku osób, drugi – kierowania pojazdem po użyciu środka odurzającego.
Wobec sprawcy sąd zdecydował o zastosowaniu tymczasowego aresztowania. Grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności. W związku ze śmiercią jednego z poszkodowanych opis zarzucanego czynu ulegnie zmianie. Jak zaznaczają przedstawiciele prokuratury, ten tragiczny skutek może mieć wpływ na wymiar przyszłej kary.
Śledztwo trwa.