Pińczów
Niebezpieczne odpady w Stąporkowie i Pińczowie zostaną usunięte jeszcze w tym roku [wideo]

Niebezpieczne składowiska odpadów w Stąporkowie i Pińczowie wkrótce zostaną usunięte. Rząd przeznaczył na ten cel 200 mln zł, z czego 50 mln trafi do województwa świętokrzyskiego. Samorządy otrzymały już środki na likwidację toksycznych odpadów, które przez lata zalegały na ich terenie, stwarzając zagrożenie dla zdrowia mieszkańców i środowiska.
Nielegalne składowiska – problem, który narastał latami
Od lat w Stąporkowie, na terenie dawnej hali produkcyjnej przy ul. Staszica, składowane były tysiące pojemników wypełnionych nieznanymi substancjami. Łącznie na terenie składowiska znajduje się ponad 700 mauzerów o pojemności tysiąca litrów, 600 beczek oraz setki innych opakowań. Wszystko to w bezpośrednim sąsiedztwie szkół i osiedli mieszkalnych.
Podobny problem od lat występuje w Pińczowie. Nielegalne odpady, które miały być czasowo magazynowane, zostały porzucone, a ich toksyczne substancje przedostają się do gleby i wód gruntowych.
Jak zaznaczył wojewoda świętokrzyski Józef Bryk, skala problemu wymagała natychmiastowej reakcji:
– Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja w naszym województwie. Na osiem składowisk, trzy spełniały wszystkie wymogi formalne i zostały zgłoszone do rządowego programu. Stąporków i Pińczów otrzymały dofinansowanie, które pozwoli na usunięcie toksycznych odpadów jeszcze w tym roku – zapowiedział wojewoda.
„Nasze dzieci nie mogą bawić się obok toksycznych śmieci”
Poseł Rafał Kasprzyk z Polski 2050 podkreślił, że problem składowisk to efekt wieloletnich zaniedbań i braku skutecznych działań poprzedniego rządu:
– Przez osiem lat rząd PiS pozwalał, by do Polski trafiały szkodliwe odpady z Niemiec i innych krajów Europy. Oleje, smary, a nawet odpady promieniotwórcze były tu składowane, a władza nie reagowała. Dziś nadszedł czas na sprzątanie. Ministerstwo Klimatu i Środowiska, kierowane przez Paulinę Hennig-Kloskę, przeznaczyło na ten cel 200 mln zł. Cieszę się, że aż 50 mln zł trafi do naszego województwa – powiedział parlamentarzysta.
Kasprzyk podkreślił również, że zdrowie mieszkańców musi być priorytetem:
– Nasze dzieci nie mogą bawić się obok promieniotwórczych śmieci. Nasi rodzice nie mogą na starość wdychać szkodliwych oparów, które te odpady nadal wydzielają. Nie możemy żyć w środowisku skażonym przez odpady, na dodatek sprowadzone do nas z innych krajów. Dlatego nasz rząd podejmuje konkretne działania – nie pozwolimy, by gminy zostały z tym problemem same.
Polityk zaznaczył także, że nie dopuścił do utworzenia kolejnego składowiska w Suchedniowie, co według niego pokazuje nową jakość w podejściu do ochrony środowiska i zdrowia obywateli.
– Dzisiaj przeznaczamy na ten cel 200 mln zł, ale nie zostawimy gmin bez dalszego wsparcia. Staramy się o kolejne 300 mln zł na następne edycje programu, by Polska była wolna od toksycznych składowisk – zapowiedział Kasprzyk.
Co dalej? Harmonogram działań
Stąporków otrzymał 36 mln zł, a Pińczów 16 mln zł na usunięcie odpadów. Do połowy marca samorządy muszą uzupełnić dokumentację, a następnie ruszy przetarg, który określi faktyczne koszty operacji. Ostatecznie toksyczne składowiska mają zniknąć jeszcze w tym roku.
To ogromny krok w kierunku poprawy bezpieczeństwa ekologicznego w regionie i koniec wieloletniego problemu, który przez lata narażał zdrowie mieszkańców.










fb/urząd wojewódzki / fb/m. okła-drewnowicz / fb/r. kasprzyk