Dodano
1 miesiąc temu•
Autor:
Diamentowy Spotter36-letni mieszkaniec gminy Tarłów (Świętokrzyskie) zabarykadował się w mieszkaniu i odkręcił butlę gazową. Tylko czujność sąsiadów i zdecydowana reakcja policjantów zapobiegła tragedii.
Na numer alarmowy 112 zadzwoniła w poniedziałek wieczorem jedna z mieszkanek gminy Tarłów w powiecie opatowskim. Kobietę zaniepokoiło nietypowanie zachowanie sąsiada. Mężczyzna był bardzo zdenerwowany. Do miejsca zamieszkania mężczyzny skierowani zostali policjanci z Opatowa i Ożarowa.
„Po dojściu do budynku funkcjonariusze poczuli zapach gazu. Zarówno drzwi wejściowe jak i okna były pozamykane. Pomimo nawoływań nikt nie otworzył. Policjanci zdecydowali się wyważyć drzwi. Pozwoliło im to z jednej strony wywietrzyć pomieszczenia, a z drugiej dostać się do ich wnętrza. Po wejściu do domu zastali 36-latka leżącego na łóżku oraz odkręcony kurek od butli gazowej” – opisywała PAP przebieg interwencji asp. Katarzyna Czesna-Wójcik z Komendy Powiatowej Policji w Opatowie.
Policjanci wyprowadzili mężczyznę na zewnątrz i wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe. 36-latek został przewieziony do szpitala. Dzięki czujności sąsiadów i zdecydowanej reakcji policjantów udało się uniknąć tragedii.
Autor: Janusz Majewski
maj/ apiech/pap
Intensywne opady śniegu w świętokrzyskim oraz utrudnione warunki na drogach
Dachowanie samochodu w powiecie kieleckim. Ranne trzy osoby, w tym dwoje dzieci
Niebezpieczne manewry na drodze krajowej (wideo)
Ostrowieccy rabusie ustaleni
Uszkodził metalowe serce, odpowie przed sądem
„Specjaliści” od złomu