W Sejmie odbyła się dyskusja na temat ochrony neolitycznych kopalni w Krzemionkach, które są wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Od momentu ich wpisania minęło pięć lat, a w 2021 roku wydano kontrowersyjną koncesję na wydobycie piasku w bezpośrednim sąsiedztwie pola górniczego Korycizna, ważną do 2044 roku. Mieszkańcy wsi Śródborze od miesięcy protestują przeciwko tej decyzji, co przyczyniło się do zwołania posiedzenia parlamentarnego zespołu ds. rozwoju regionu świętokrzyskiego.
Podczas spotkania Agata Kurdziel z Ministerstwa Kultury poinformowała, że Międzynarodowa Rada Ochrony Zabytków (ICOMOS) jest zaniepokojona rosnącym wpływem przemysłu wydobywczego w regionie Krzemionek. Zamiast ograniczać działalność kopalni, wydano nowe koncesje, co może zagrażać statusowi UNESCO tego obszaru.
Wiceminister klimatu Krzysztof Galos zaznaczył, że decyzja burmistrza Ożarowa mogła być wydana bez pełnej świadomości jej konsekwencji. Obiecał, że Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska sprawdzi, czy koncesja była zgodna z prawem, a także czy są podstawy do jej uchwały.
Dyskutanci podkreślili również, że wykupienie terenu kopalni byłoby kosztowne, a uruchomienie wydobycia może skutkować skreśleniem Krzemionek z listy UNESCO, co byłoby wstydem dla regionu i całego kraju. Wyrażono potrzebę wprowadzenia zmian w przepisach dotyczących ochrony miejsc wpisanych na listę UNESCO w Polsce, co mogłoby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości.
Kolejne spotkanie planowane jest na styczeń, kiedy przedstawione mają być konkretne propozycje działań mających na celu ochronę Krzemionek. Uczestnicy wyrazili nadzieję, że wspólne działania mieszkańców, samorządowców i parlamentarzystów przyczynią się do skutecznej ochrony tego cennego dziedzictwa.
Źródło: Gazeta Wyborcza / wł
