Ostrowiec Świętokrzyski
Lekarka z Ostrowca uratowała rodzinę przed zatruciem czadem

Szybka reakcja i trafna diagnoza dr Iwony Grabowskiej, lekarki z ostrowieckiego szpitala, zapobiegły tragedii. Dzięki jej czujności udało się uniknąć zatrucia tlenkiem węgla całej rodzinie.
Podczas dyżuru na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym do dr Grabowskiej zgłosiła się pacjentka z objawami zatrucia czadem. Lekarka natychmiast ustaliła, że w mieszkaniu znajdują się inni członkowie rodziny i wezwała służby ratunkowe, które podjęły interwencję. Podobnie postąpił dr Marcin Bogacki, który w tym samym czasie przyjął nastoletnią córkę kobiety z podobnymi objawami.
Za ich profesjonalizm i szybkie działanie podziękował wojewoda świętokrzyski Józef Bryk.
– Dzięki czujności i zaangażowaniu tych lekarzy udało się uratować kilka osób. To dowód na to, jak ważne jest powołanie do tego zawodu – mówił wojewoda.
Cichy zabójca wciąż zbiera żniwo
O skali zagrożenia przypomniał nadbryg. Krzysztof Ciosek, komendant wojewódzki PSP. W ubiegłym roku w województwie świętokrzyskim doszło do 121 zdarzeń związanych z czadem – 30 osób uległo zatruciu, jedna zmarła. W tym roku strażacy już 24 razy interweniowali w podobnych sytuacjach, a bilans ofiar rośnie.
Tlenek węgla jest wyjątkowo niebezpieczny – bezwonny i bezbarwny, często pozostaje niezauważony, aż do momentu wystąpienia objawów zatrucia. Dlatego straż pożarna apeluje o instalowanie czujników czadu i regularne przeglądy urządzeń grzewczych.
Dzięki czujności lekarzy z ostrowieckiego szpitala udało się uniknąć tragedii, ale ta historia jest przestrogą dla wszystkich – czad nie daje drugiej szansy.