Skarżysko-Kamienna
Katastrofa ekologiczna nad zalewem w Skarżysku. Prezydent składa zawiadomienie do prokuratury (zdjęcia, wideo)

Do makabrycznych widoków doszło w poniedziałek – 26 sierpnia – na zbiorniku wodny Bernatka w Skarżysku-Kamiennej (wideo poniżej). Rozpoczął się tam remont jazu i tamy. Ze względu na bardzo zły stan techniczny obiektów, zakres inwestycji musiał zostać zwiększony. Spuszczono wodę, ale nie odłowiono wszystkich ryb. Na pomoc zwierzętom przyszli… mieszkańcy miasta. Prezydent składa zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienie przestępstwa. Odbędzie się także kontrola.
Zbiornik Bernatka znajdujący się na końcu ulicy Paryskiej w Skarżysku-Kamiennej od 10 lat nie przechodził żadnych znaczących renowacji. Urząd Miasta zlecił remont jazu i tamy firmie Brazo spółka z o.o. z Kielc. Umowa dotyczyła remontu urządzeń, które znajdują się nad lustrem wody. W wyniku wykonywanych prac ujawniono, że prawy przyczółek jazu oraz powierzchnia uszczelniającego ekranu żelbetonowego są w bardzo złym stanie technicznym i mogą ulec zniszczeniu. Mogło dojść do przerwania tamy co skutkowałoby zalaniem pobliskich działek.
Zgłoszone uszczerbki zostały do Urzędu Miasta, który wydał decyzję o zwiększeniu zakresu inwestycji i naprawie elementów znajdujących się pod lustrem wody. Choć umowa tego nie wymagała, bo zakres prac był mniejszy, aby wykonać prace renowacyjne, koniecznym było spuszczenie wody ze zbiornika.
Gdy woda spadła poniżej alarmowego poziomu minimalnego, odsłoniła krajobraz dziesiątek ryb, które w zbiorniku wciąż się znajdowały. Mieszkańcy ruszyli z pomocą. Na własną rękę próbując uratować śnięte ryby, wyciągali je z błota i wyrzucali do rzeki. Niestety pomimo działań, około 150 kg ryb nie udało się uratować. To wywołało lawinę pytań i oburzenia ze strony mieszkańców miasta.
We wtorek o godzinie 14, pod urzędem miasta, Arkadiusz Bogucki wraz z przedstawicielem wykonawcy Maciejem Kowalikiem, odnieśli się do całej sytuacji na specjalnie zwołanej konferencji prasowej. Jak zaznaczał Kowalik firma wykonała prawidłowo odłowienie ryb, a w zbiorniku pozostały jedynie mniejsze sztuki i narybek.
Arkadiusz Bogucki, Prezydent miasta, dziękuje za szybką reakcje mieszkańców i próbę pomocy, jednocześnie apeluje o nieingerowanie już w tok trwających prac aby wykonawca mógł jak najszybciej je zakończyć. Poinformował także o zgłoszeniu sprawy do prokuratury:
„Złożyłem dzisiaj zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa z artykułu 181 Kodeksu Karnego, który mówi o tym, że: kto powoduje zniszczenie w świecie roślin lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach podlega karze”.
Jutro (środa 28 sierpnia) Wody Polskie mają przeprowadzić kontrolę czy dopełniono wszystkich procedur. Jak informował na konferencji Maciej Kowalik firma przeprowadzająca remont jazu jest z stałym kontakcie z Wodami Polskimi, które również były informowane o konieczności spuszczenia wody.
Woda ponownie została napuszczona do zbiornika, choć ekolodzy mówią o nieodwracalnych stratach. Urząd Miasta zapewnia, że zbiornik po zakończonym remoncie będzie ponownie zarybiony.
Zapis wideo wtorkowej konferencji